Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rysiek
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola
|
Wysłany: Pon 18:50, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
Żona wróciła wcześniej do domu i zastała męża w wyrku z piękną, młodą seksowną dziewczyną.
- Ty niewierna świnio - wydziera się na całe mieszkanie.
- Jak śmiesz to robić MI, matce twoich dzieci ?!? Wychodzę, chcę rozwodu!
Mąż woła za nią:
- Poczekaj chwilkę, wyjaśnię ci jak to było...
- Nie wiem w sumie na co mam czekać, ale to będzie ostatnia rzecz jaką od ciebie słyszę, streszczaj się.
- Jadąc do domu z pracy zobaczyłem jak ta młoda dama łapie stopa, zlitowałem się i zabrałem. Już w samochodzie zauważyłem, że jest chuda, obskurnie ubrana i brudna.
Wyznała mi, że nie jadła od trzech dni. Tak się wzruszyłem, że przywiozłem ją do domu i dałem jej twoją wczorajszą kolację, której nie zjadłaś bo się odchudzasz. Biedaczka pochłonęła ją w dosłownie dwie minuty.
Popatrzyłem na jej umorusaną twarz I zapytałem, czy nie chce się wykąpać. Kiedy brała prysznic, zauważyłem, że jej ubrania też są brudne i jest w nich pełno dziur więc dałem jej twoje jeansy, których nie nosisz od kilku lat bo w nie nie wchodzisz. Dałem jej też koszulkę, którą kupiłem ci na imieniny, ale ty jej nie nosisz bo twierdzisz, że nie mam dobrego gustu. Dałem jej sweter, który dostałaś od mojej siostry na święta, a ty go nie nosisz tylko dlatego żeby ją denerwować. Do kompletu dorzuciłem jeszcze buty, które
Kupiłem ci w drogim sklepie a ty ich nie nosisz od czasu jak zauważyłaś, że twoja psiapsiuła ma takie same...
Była mi bardzo wdzięczna i kiedy odprowadzałem ją do drzwi zapytała się ze łzami w oczach:
- Ma pan jeszcze coś, czego żona nie używa?.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
sejo
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa wola Płeć: CHŁOP - MOTÓRZYSTA
|
Wysłany: Śro 22:57, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
Może ktoś chce na avatarek
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sejo dnia Śro 22:58, 15 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Grzegorz
Dołączył: 15 Kwi 2010
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ZBYDNIÓW Płeć: CHŁOP - MOTÓRZYSTA
|
Wysłany: Pon 16:23, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
Mąż pyta żone
Co byś zrobiła gdybym wygrał w totolotka?
Wzięłabym połowę wygranej i odeszła od Ciebie
Wygrałem dzisiaj trójkę
Bierz osiem złotych i wypierdalaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
J_A_C_E_K
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nisko Płeć: CHŁOP - MOTÓRZYSTA
|
Wysłany: Nie 20:40, 23 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Gdy wszedłem do sypialni zobaczyłem żonę czekającą nago w łóżku.
- Zgadnij, czego potrzebuję – mruknęła.
- Liposukcji.
U psychoterapeuty:
- Wiem, że masz problemy z seksem. Sprawdzimy jak duże. Teraz pokażę ci
kilka obrazków, a ty powiedz z czym ci się kojarzą.
- Pizda.
- Zaczekaj aż pokażę pierwszy…
Brałem dzisiaj udział w bójce. Wygrywałem dopóki nie pojawił się jej
chłopak.
- Recepcja, słucham?
- Witam, dzwonie z pokoju 303. Mam małą sprzeczkę z żoną i ona grozi, że
wyskoczy z okna.
- Przepraszam ale to sprawa osobista, jako hotel nie wnikamy w tego typu
problemy…
- Jak do kurwy nędzy otworzyć okno?
Po każdym posiłku biegnę do kibla wymiotować. Moja żona twierdzi, że to
bulimia, ja, że ona po prostu chujowo gotuje.
Mój sąsiad to skurwysyn. Po tym co zrobił mojej żonie nigdy się do niego
nie odezwę. Ten gnój uratował ją z pożaru.
Jak nazywają się ząbki małego murzynka ?
- Kiełki bambusa
Leci dwóch pedałów samolotem. Nagle jeden do drugiego:
- Hej, słuchaj, chodź to zrobimy.
- Nie no co ty, wstydzę się, tyle ludzi.
- E, nikt nawet nie zwraca na nas uwagi, zobacz:
i jeden pedał pyta głośno "Przepraszam, czy ma ktoś tu długopis pożyczyć"
Cisza.
- No widzisz, chodź, zrobimy to.
- No dobra - zgodził się drugi.
Samolot ląduje, wszyscy wychodzą, tylko na siedzeniu siedzi dziadek,
cały zarzygany. Stewardessa podchodzi i pyta:
- Nie mógł Pan poprosić o torebkę?
A dziadek na to:
- Jeden poprosił o długopis, to go wyruchali...
Przychodzi menel do baru. Obsługa oczywiście każe mu wyjść, jednak on na to:
- Ale proszę tylko o jedną wykałaczkę
- Ale wyjdzie Pan, jak ją dostanie? - pyta barmanka.
- Tak, obiecuje.
Dostał tę wykałaczkę i wyszedł. Jednak później przychodzi kolejny menel
i prosi o wykałaczkę. Dostał. Sytuacja powtarza się kilka razy aż
przychodzi ostatni menel:
- Co Pan kurwa też po wykałaczkę? - pyta wkurzona barmanka
- Nie, ja tylko słomkę poproszę.
- Słomkę?! Wszyscy inni chcieli wykałaczki - pyta zdziwiona barmanka
- aaa, bo widzi Pani. Tam ktoś się zrzygał pod barem i wszyscy najlepsza
kawałki już wyjedli...
- Jasiu, jeśli na drzewie rośnie 56 pomarańczy i 8 niewolników podzieli
się nimi po równo. To ile będzie miał każdy z nich?
- Po 10 batów!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
J_A_C_E_K
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nisko Płeć: CHŁOP - MOTÓRZYSTA
|
Wysłany: Nie 15:22, 30 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Na parkiecie gość tańczy wolnego z cyganką. Przytulają się tak z minutę
i nagle cyganka mówi:
- Niedługo umrzesz.
- Jak to! Skąd wiesz? - pyta przerażony gościu
- Bo czuje twój koniec....
Pochód pierwszomajowy.
Reporter telewizyjny pyta jednego z uczestników pochodu:
- Co Pan może powiedzieć o dzisiejszym święcie?
- A idź Pan w pi*du!!! - pada odpowiedź.
Reporter:
- I tak w całym mieście proszę Państwa!!! Żarty, dobry humor, śmiech...
Zespół rockowy rozpoczyna nagrania nowej płyty. Basista pyta:
- Co gramy?
- I love you.
- I love you too, ale co gramy?
Tadeusz Sznuk: jaka jest długość autostrady z Warszawy do Białego Stoku
Gracz: 150 km
Tadeusz Sznuk z szerokim wielkim uśmiechem: Niestety. Nie ma jeszcze
takiej autostrady.
Facet kupił sobie skolopendrę, bo chciał mieć coś oryginalnego.
Zaczął nawet do niej mówić.
- Może pójdziemy do kościoła. Będzie fajnie.
Skolopendra oczywiście nie odpowiedziała.
Po paru minutach ten pyta znowu.
- To jak ? Idziemy do kościoła ?
Skolopendra jak milczała, tak milczy.
Po paru godzinach facet znowu pyta.
- No może jednak pójdziemy do kościoła ?
A skolopendra na to :
- Kurw@, debilu. Słyszałam cię za pierwszym razem. Nie widzisz, że buty
zakładam?!
- Moja żona to taka wredna pinda!
- Dlaczego?
- No też nie wiem.
Niektóre kobiety są jak encyklopedie.
Wszystko wiedzą, rzadko są użyteczne i do tego są grube.
Warszawa. Śródmieście. Chłopiec umówił się z dziewczyną w knajpce na
Marszałkowskiej. Zajeżdża wypasioną furką przed lokal... kurw*a, nie ma
miejsca parkingowego! A on nie może się spóźnić. Zaczyna krążyć i kląć!
W końcu przestaje przeklinać i zaczyna się modlić: "Panie Boże, spraw
żeby się znalazło miejsce. A ja przestanę pić, rzucę miękkie narkotyki
oraz rozpocznę regularnie chodzić w niedzielę do kościoła..." I nagle,
jeeeeest! Wyjeżdża autko i się robi miejsce. Gościu szybko wznosi wzrok
ku górze i mówi: "Sorry, Boże, już nic nie rób. Znalazło się!"
Chłopak z dziewczyną: - Wiesz, nie jestem ogrodnikiem, ale chętnie bym
ci go wsadził!
- Ja też nie jestem kurą, ale myślę, że bym to zniosła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
J_A_C_E_K
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nisko Płeć: CHŁOP - MOTÓRZYSTA
|
Wysłany: Pią 20:11, 03 Maj 2013 Temat postu: |
|
Bankier z Cypru, aby nie zbankrutować, otworzył burdel. Wchodzi pierwszy
klient:
- Ile?
- W dupę 300, w usta – 200 euro.
- A tradycyjnie?
- Nie da rady. Na razie jestem sam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
herni
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: STALOWA WOLA/MIELEC Płeć: CHŁOP - MOTÓRZYSTA
|
Wysłany: Sob 18:57, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
Baza w Iraku/Afganistanie/obojętne .
Przyjeżdża generalicja i pyta:
-Jeść co macie ?
-Mamy!
-Pić co macie?
-Mamy!
-"Dupczyć" co macie?
-Mamy!
Za miesiąc ta sama sytuacja. Generał:
- Żarcie wam dowozimy, picie wam dowozimy, ale skąd dupczenie?
Na to szeregowy:
-Tam za rogiem stoi wielbłądzica, panie generale.
Poszedł więc generał, zrobił co miał zrobić, wraca (zapinając rozporek) i mówi:
-Hmmmm ...trochę stara ta wielbłądzica....
-Stara, stara ... ale do burdelu jeszcze podwozi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|